Sobótka, Wenecja i Artur Szpilka

Pozornie te hasła nic je nie łączy, jednak jak pokazuje nasza sobotnia wyprawa, nie ma rzeczy niemożliwych. Ale zacznijmy od samego początku, a więc od zaplanowania majówki na miarę naszych możliwości i oczywiście na miarę naszych potrzeb. Wszystko zaczęło się jeszcze w kwietniu. Obiecałem wtedy Maricie, że zorganizuję nam...
Read More >>