Anna i Robert Lewandowscy kupili psa “rasy” cavoodle. W sieci rozpętała się burza. Wszystko dlatego, że pies nie jest rasowy, ale to tzw. hybryda a sam zakup promuje tzw pseudohodowle.
Rodzina Lewandowskich pochwaliła się w sieci kupnem psa. Gdy informacja tylko obiegła media społecznościowe, głos zabrała jedna z aktywistek, która skrytykowała parę, pisząc, że czworonóg pochodzi z “pseudohodowli”.
Jednak decyzja o wyborze psa podzieliła internautów, a głos zabrała jedna z aktywistek Malwina Łapińska, która na Instagramie wstawiła obszerny post na temat rasy psa Lewandowskich, tłumacząc, że jest to tzw. hybryda.
Lewandowscy kupili psa. W sieci zawrzało
“Od początku roku już dwie celebrytki zostały skrytykowane za promowanie hybryd (to psy połączone z dwóch różnych ras, ostatnio bardzo modną jest cavapoo, czyli połączenie cavaliera z pudlem). Były to Julia Wieniawa i Monika Kociołek. Myślałam, że po tak dużym odzewie, po krytyce związanej z kupowaniem mieszanek ras, w końcu celebryci i celebrytki pójdą po rozum do głowy, ale nie” – czytamy na profilu Łapińskiej.
Sprawę skomentowała też Maja Staśko. Dziennikarka nie mogła uwierzyć, że Lewandowscy mogli promować psa z pseudohodowli.